Jak mrozić i przechowywać na sposób zero waste?

Dziś będzie o kupowaniu na wagę (raz jeszcze), o sposobach zero waste na mrożonki oraz na przechowywanie resztek w lodówce. Zacznę przewrotnie. Zacznę od weryfikacji, a raczej racjonalizacji swoich (i może też Waszych) zerłejstowych poglądów. Plastik jest potrzebny. Plastik jest praktyczny. Wygodny.My, zwolennicy idei zero waste, odsądzamy plastik od czci i wiary. Sama pisałam wielokrotnie,… Czytaj dalej Jak mrozić i przechowywać na sposób zero waste?

Metalowe słomki do napojów zamiast jednorazowych czyli zadanie #31

Zbliża się lato (podobno, choć coraz bardziej w to wątpię…) i sezon na pikniki i napoje chłodzące. Niektórzy z Was być może siedzą właśnie na działce (wszak zaczęła się najdłuższa majówka świata), opalają się i sączą drinki? No dobrze, żarty na bok, hihihi. Tak czy siak drinki można sączyć nie tylko na działce i nie… Czytaj dalej Metalowe słomki do napojów zamiast jednorazowych czyli zadanie #31

Zamień długopis na wieczne pióro, czyli zadanie #12

Dzisiejsze zadanie ma związki (uwaga, będę zaśmiecać angielszczyzną!) i z zero waste, i z slow life… a tak naprawdę wynika z tego, że nigdy nie lubiłam tych tandetnych, plastikowych przedmiotów zwanych długopisami (powinno być „brzydkopisami”). Nie ma to jak eleganckie, wieczne pióro! Nawet moje stareńkie, bezmarkowe pióro, którym pisałam maturę wygląda o wiele lepiej niż… Czytaj dalej Zamień długopis na wieczne pióro, czyli zadanie #12

Plastikowy ocean

Przyznam, że zanim podjęłam impulsywną decyzję o tym, że spróbuję żyć zero waste, wydawało mi się, że próby życia ekologicznego*, bez zanieczyszczania i niszczenia środowiska naturalnego są utopią i… trochę dziwactwem. Zwłaszcza kiedy czytałam o kontrowersjach związanych np. z „ekologicznymi” wiatrakami, których produkcja wiąże się z tak wielkim marnotrawstwem surowców. Niewspółmiernym do pozyskiwanej przez nie… Czytaj dalej Plastikowy ocean