Uszyj serwetki czyli zadanie #18

Nie wiem jak u Was, ale u nas, przy trójce dzieci zużywa się bardzo dużo jednorazowych chusteczek. Do wycierania nosów, buzi, rąk, stołu, wszystkiego (jak zabraknie papieru toaletowego to do TEGO też). Oczywiście jako lanserka stylu zerośmieciowego powinnam albo nie używać chusteczek jednorazowych, albo przynajmniej się do tego używania nie przyznawać (jak rasowa blogerka wsuwająca… Czytaj dalej Uszyj serwetki czyli zadanie #18

Lista zero waste „do zrobienia i pamiętania”

Bycie wiernym idei zero waste wymaga ciągłej samokontroli i pamiętania o mnóstwie rzeczy. Podjęcia wielu aktywnych działań, na które nie zawsze ma się czas i energię. Poza tym, codziennie pojawia się multum nieprzewidzianych sytuacji, na które człowiek nie jest przygotowany. Co mi osobiście sprawia największą trudność? O czym muszę sobie wciąż przypominać? Co jeszcze planuję… Czytaj dalej Lista zero waste „do zrobienia i pamiętania”

Przetwarzaj, przerabiaj – szycie

Ostatnio udało mi się wreszcie zabrać do szycia i zrealizować jedną z zasad zero waste. Niech żyją przeróbki! Uszyłam „serwetki” stołowe. Serwetki w cudzysłowie, bo uszyłam je z pieluszek tetrowych, które nam zostały po trzech niemowlakach. Są to szmatki, które dla naszej gromadki będą służyć jako serwetki codzienne. Na lepsze okazje mam serwetki lniane, ale… Czytaj dalej Przetwarzaj, przerabiaj – szycie