Pamiętaj o zakupach na targu czyli zadanie #43

Zostało nam w wyzwaniu Rok Bez Marnotrawstwa jeszcze tylko (a może aż?) dziesięć zadań, więc muszę szafować nimi oszczędnie.   Zrobiłam sobie listę wszystkich, posegregowałam na kategorie i przyjrzałam się im pod kątem tego, co pominęłam. Zrobiłam też listę kolejnych aż do końca, czyli zadania #52. Tak się rozpędziłam, że zaczęły przychodzić mi do głowy wciąż… Czytaj dalej Pamiętaj o zakupach na targu czyli zadanie #43

Uszyj woreczki na zakupy sypkich produktów czyli zadanie #26

Prawie rok temu chwaliłam się Wam woreczkami, które uszyła mi moja Mama. Kupuję do nich kasze, ryż, groch, fasolę, soczewicę, bakalie, czasem ciasteczka, makaron, majeranek i ziele angielskie. (Kawę i herbatę kupuję do blaszanych pudełek.) Ponieważ wciąż jeszcze trwa akcja #lutybezfoliówek, a pisałam już o pakowaniu owoców, warzyw, pieczywa, serów, mięsa, ryb, dziś przyszła kolej na… Czytaj dalej Uszyj woreczki na zakupy sypkich produktów czyli zadanie #26

Kupuj luzem do blaszanych pudełek czyli zadanie #25

Zakupy do własnych opakowań. Jeśli zdecydujemy się nie generować śmieci, będzie to nasza codzienność. Zachęcałam Was już do kupowania warzyw i owoców do własnych toreb, do pakowania pieczywa do poszewek na poduszki… Dziś pokażę Wam, jak kupuję produkty „mokre”, czyli sery, twarogi, mięso, wędliny. Bea Johnson, nasz bezśmieciowy „wzorzec z Sevres”, tego typu produkty kupuje… Czytaj dalej Kupuj luzem do blaszanych pudełek czyli zadanie #25

Pieczywo kupuj do poszewek na poduszki czyli zadanie #24

Zasady zero waste (5R) niewiele mówią o praktycznej stronie życia bez produkowania śmieci. Odmawiaj, redukuj, użyj ponownie, przetwarzaj i przerabiaj, kompostuj – są wytycznymi, które trzeba „przełożyć” na język konkretnych działań. Takich jak, na przykład, zakupy do swoich toreb czy pojemników. Co w praktyce okazuje się być naszym, zerośmieciowców, chlebem powszednim. Często twardym i ciężkim… Czytaj dalej Pieczywo kupuj do poszewek na poduszki czyli zadanie #24

Drugie zakupowe koty za płoty czyli zestaw zakupowy zero waste

Dzisiaj wrzucam moje spisane na gorąco wrażenia z kolejnych „próbno-bezśmieciowych” zakupów spożywczych na bazarku. (O pierwszych pisałam tutaj.) Podejrzewam, że niektórzy z Was będą pukać się w czoło. Jednocześnie podkreślam, że nie musicie tego czytać! Zresztą, świat jest pełen wariatów i ja pewnie jestem jednym z nich. Voila. Do rzeczy więc. Idąc na bazarek, zaopatrzyłam… Czytaj dalej Drugie zakupowe koty za płoty czyli zestaw zakupowy zero waste

Pierwsze koty za płoty – pierwsze zakupy zero waste

Zaczęłam właściwie wczoraj. Zakupy zero waste, oczywiście. Na zakupy owocowo-warzywne zabrałam zestaw toreb papierowych (z drogerii i innych sklepów, które zamiast plastikowych reklamówek dają papierowe – mam trochę uzbieranych i dotąd nie bardzo miałam na nie pomysł) i szmacianych. Byłoby świetnie, gdybym… nie zapomniała o nich, podchodząc do ulicznego stoiska z owocami i warzywami. Tak… Czytaj dalej Pierwsze koty za płoty – pierwsze zakupy zero waste