Zaprzyjaźnij się z dziadkiem śmietnikowym czyli zadanie #23

Było to jakieś trzy lata temu. Wynosiłam śmieci i w altance śmietnikowej zobaczyłam zbieracza, grzebiącego w kontenerach. Chciałam, jak zwykle, udać że go nie widzę. (Nie macie wrażenia, że ludzie tego typu są niewidzialni? Stanowią tabu, podobnie jak śmieci. Grzebanie w śmieciach jest przecież obrzydliwe, brudne, niehigieniczne. Człowiek grzebiący w śmieciach jest jak społeczny wyrzut… Czytaj dalej Zaprzyjaźnij się z dziadkiem śmietnikowym czyli zadanie #23

Zbieraj makulaturę czyli zadanie #14

Ciekawa jestem, kto z Was pamięta, jak za pewną ilość makulatury zaniesionej do skupu dostawało się kilka rolek papieru toaletowego? Trzeba przyznać: tamte trudne czasy uczyły ludzi oszczędzania i szanowania wszelkich dóbr. Zresztą, nie tylko czasy komunizmu były trudne. Czasy wojny, czasy przed wojną… Nikt nie słyszał o „zero waste”. Nikt nie słyszał, ale wszyscy stosowali… Czytaj dalej Zbieraj makulaturę czyli zadanie #14

Rachunku sumienia w sprawie „listy zero waste” ciąg dalszy

Tydzień temu zrobiłam „odhaczanko” na mojej liście rzeczy do zrobienia w kwestii wdrażania idei zero waste. Przeanalizowałam 15 punktów z listy zero waste. Dzisiaj rozliczam się z kolejnych: Częściej korzystać z biblioteki. Nie wiem czy częściej korzystamy z biblioteki. Książki to nasz czuły punkt. Rzeczywiście kupowanie książek, które można wypożyczyć z biblioteki, nie ma za bardzo sensu, ale…… Czytaj dalej Rachunku sumienia w sprawie „listy zero waste” ciąg dalszy

Trochę mi się odechciewa, ale robię postępy!

Pięć miesięcy temu zamieściłam w Odśmiecowni „Listę zero waste”, czyli podsumowanie pracy i przemyśleń związanych z wdrażaniem idei zero waste w naszym gospodarstwie domowym. No dobrze, użeram się z tym odśmiecaniem dopiero niecały rok. Jednak trochę mi się odechciewa tej zabawy. Rodzina ma już dość („To gdzie mam wyrzucić tę skórkę od banana?!”) i to… Czytaj dalej Trochę mi się odechciewa, ale robię postępy!

Wiosenne porządki w Odśmiecowni-Śmiecowni

Nie ma rady, trzeba zabrać się za wiosenne porządki. Przyznam, że zimą trochę migałam się od gruntownego sprzątania, a to z racji chorób które nas nękały, a to z powodu nadmiaru zajęć pozadomowych, wreszcie: krótkich dni, zimowej senności, wczesnowiosennego zmęczenia i tak dalej, i tak dalej. Wiosenne porządki podobno robi się przed Wielkanocą, więc owszem,… Czytaj dalej Wiosenne porządki w Odśmiecowni-Śmiecowni

Refleksje poświąteczne na temat eksperymentu zero waste

A jednak kupiłam choinkę. Polały się łzy rzęsiste jak grochy krokodyla, za przeproszeniem, to i co miałam zrobić? Dzieciom choinki nie dać na Święta? Kupiłam śliczną jodłę, zieloniutką i niekłującą. Ale też i niepachnącą. Świerki wspaniale pachną, choć kłują. W życiu to tak zawsze. Jak przystojny – to głupi, jak mądry – to leniwy, jak… Czytaj dalej Refleksje poświąteczne na temat eksperymentu zero waste

Lista zero waste „do zrobienia i pamiętania”

Bycie wiernym idei zero waste wymaga ciągłej samokontroli i pamiętania o mnóstwie rzeczy. Podjęcia wielu aktywnych działań, na które nie zawsze ma się czas i energię. Poza tym, codziennie pojawia się multum nieprzewidzianych sytuacji, na które człowiek nie jest przygotowany. Co mi osobiście sprawia największą trudność? O czym muszę sobie wciąż przypominać? Co jeszcze planuję… Czytaj dalej Lista zero waste „do zrobienia i pamiętania”

Przetwarzaj, używaj ponownie – surowce wtórne to jest to

Tak jak napisałam tydzień temu, ogarnia mnie jesienne rozleniwienie. Jednak przy trójce wiecznie głodnych dzieci i ich edukacji domowej nie mam kiedy leniuchować. Chcąc nie chcąc, ruszam się i działam. Wczoraj na przykład ruszyłam się i zabrałam do samochodu pudło z makulaturą, zbieraną od dłuższego czasu. Okazało się, że jest tego około czterech kilogramów – zarobiłam… Czytaj dalej Przetwarzaj, używaj ponownie – surowce wtórne to jest to