Wykorzystaj pudełka po chusteczkach higienicznych czyli zadanie #27

Prawdziwy zerośmieciowiec nie używa chusteczek jednorazowych. Używa wielorazowych, takich jak za dawnych lat.  Ja też takich używam, jasna sprawa. Używam, to znaczy noszę kilka w torebce zamiast foliowej paczuszki jednorazówek. I nie omieszkam zadać Wam tego jako któregoś kolejnych zadań w naszym wyzwaniu Rok Bez Marnotrawstwa. Tak, tak! Ale póki co, sezon katarowo-kaszlowy jeszcze trwa,… Czytaj dalej Wykorzystaj pudełka po chusteczkach higienicznych czyli zadanie #27

Trochę mi się odechciewa, ale robię postępy!

Pięć miesięcy temu zamieściłam w Odśmiecowni „Listę zero waste”, czyli podsumowanie pracy i przemyśleń związanych z wdrażaniem idei zero waste w naszym gospodarstwie domowym. No dobrze, użeram się z tym odśmiecaniem dopiero niecały rok. Jednak trochę mi się odechciewa tej zabawy. Rodzina ma już dość („To gdzie mam wyrzucić tę skórkę od banana?!”) i to… Czytaj dalej Trochę mi się odechciewa, ale robię postępy!

Refleksje poświąteczne na temat eksperymentu zero waste

A jednak kupiłam choinkę. Polały się łzy rzęsiste jak grochy krokodyla, za przeproszeniem, to i co miałam zrobić? Dzieciom choinki nie dać na Święta? Kupiłam śliczną jodłę, zieloniutką i niekłującą. Ale też i niepachnącą. Świerki wspaniale pachną, choć kłują. W życiu to tak zawsze. Jak przystojny – to głupi, jak mądry – to leniwy, jak… Czytaj dalej Refleksje poświąteczne na temat eksperymentu zero waste

Przetwarzaj, przerabiaj – szycie

Ostatnio udało mi się wreszcie zabrać do szycia i zrealizować jedną z zasad zero waste. Niech żyją przeróbki! Uszyłam „serwetki” stołowe. Serwetki w cudzysłowie, bo uszyłam je z pieluszek tetrowych, które nam zostały po trzech niemowlakach. Są to szmatki, które dla naszej gromadki będą służyć jako serwetki codzienne. Na lepsze okazje mam serwetki lniane, ale… Czytaj dalej Przetwarzaj, przerabiaj – szycie